Mamy nowego lidera! Jeszcze do niedawna do Saturn mógł poszczycić się rekordową (82) liczbą księżyców, Jowisz miał ich oficjalnie 79. Teraz miejsca na podium uległy zmianie, astronomowie potwierdzili obecność 12 nowych księżyców Jowisza, tym samym ponownie obejmuje pozycję lidera w rankingu najbogatszych w księżyce, planet w Układzie Słonecznym.
Zespół naukowców odkrył nowe księżyce Jowisza dzięki danym uzyskanym z teleskopów zlokalizowanych na Hawajach i w Chile w latach 2021 i 2022. Teraz dzięki dalszym obserwacjom udało się wreszcie oficjalnie potwierdzić ich istnienie. Jak podaje Międzynarodowa Unia Astronomiczna, która jest odpowiedzialna za rejestrację wszystkich obiektów znalezionych w Układzie Słonecznym – wszystkie księżyce są bardzo małymi obiektami, mają średnicę od jednego do trzech kilometrów i jeszcze nie zostały nazwane.
Wszystkie nowo odkryte księżyce są małe i odległe, a okrążenie Jowisza zajmuje minimum 340 dni. Dziewięć z 12 należy do 71 najbardziej oddalonych księżyców Jowisza, których orbity trwają ponad 550 dni. Jowisz prawdopodobnie musiał na jakimś etapie swojej historii po prostu przechwycić te księżyce, o czym świadczą ich wsteczne orbity, przeciwne do wewnętrznych księżyców. Tylko pięć ze wszystkich wstecznych księżyców jest większych niż 8 kilometrów (5 mil). Jak stwierdził jeden ze współautorów odkrycia najmniejsze księżyce powstały prawdopodobnie, jako pozostałości po zderzeniach, które spowodowały fragmentację większych obiektów. Mogą też być przechwyconymi kometami lub asteroidami.
Orbita Jowisza i Saturna są pełne malutkich księżyców, które powstały w wyniku kosmicznych kolizji. Podobne zjawiska zaobserwowano również na orbitach Uranu i Neptuna, jednak te planety są tak odległe, że trudno jest zobaczyć mniejsze księżyce. Do tej pory zidentyfikowano 27 księżyców krążących wokół Urana i 14 wokół Neptuna. Wśród planet wewnętrznych nie jest już tak łatwo znaleźć naturalne satelity – Mars posiada dwa, Ziemię jeden, natomiast Wenus i Merkury nie mają żadnego znanego księżyca. Dużą role odgrywa tutaj oczywiście masa gazowych olbrzymów, które po prostu z większą łatwością przyciągają na swoje orbity różne niewielkie kawałki kosmicznego gruzu, które wpadając w sidła ich grawitacji stają się księżycami.
Być może więcej o księżycach Jowisza dowiemy się już za kilka lat, ponieważ planowane jest w jego kierunku kilka misji sond kosmicznych.
Obecnie trwają prace nad trzema. Pierwsza to sonda Jupiter Icy Moon Explorer (JUICE) Europejskiej Agencji Kosmicznej, której start zaplanowano na kwiecień tego roku. Druga to NASA Europa Clipper , której start planowany jest na końcówkę przyszłego roku. Z kolei trzecia to chińska misja planowana na początek lat 30-tych XXI wieku, w tym przypadku jednak, jak to zwykle bywa z chińską agencją kosmiczna, nie wiadomo nic więcej.